Uczniowie z klas 5a i 5b odwiedzili Świętego Mikołaja. Przy okazji nauczyli się piec tradycyjne pierniki i nakarmili sarenkę.
Cukierek albo piernikZwykle to Mikołaj przychodzi do dzieci. Tym razem dzieci odwiedziły Świętego. Niestety, zachowywały się dość głośno, co go spłoszyło. Uczniom klas 5a i 5b nie pozostawało więc nic innego, jak podjąć próbę zwabienia Mikołaja korzennym aromatem słodkich pierników.
W miejscowości Czwórka, trafiliśmy do urokliwego miejsca pod nazwą Warsztatownia Kulturka u stółka, gdzie powitały nas przemiłe panie Ola, Karolina, które wprowadziły nas w tajniki wypieku tradycyjnych ciasteczek.
W trakcie ozdabiania łakoci kolorowym lukrem przez ogromne okno dojrzeliśmy postać w czerwonym stroju przemykającą wśród drzew rozciągającego się nieopodal lasu.Zarzuciwszy na siebie kurtki, ruszyliśmy na poszukiwanie uciekiniera, którym okazał się Mikołaj. Gdy udało się nam go dogonić, wspólnie nakarmiliśmy Marzenkę, sarenkę o niepohamowanym apetycie na marchew, kapustę i suszone pieczywo.
Do ciepłego pomieszczenia wróciliśmy wraz ze Świętym, którego usadzono w stylowym fotelu, i który cierpliwie pozował do zdjęć, przyjmując jednocześnie szeptane na ucho prośby i życzenia świąteczne.Na koniec zapakowaliśmy własnoręcznie przygotowane i ozdobione pierniczki w celofanowe torebki i ruszyliśmy w drogę powrotną.To był bardzo miło spędzony czas odpoczynku od trudów szkolnego życia.